Deprecated: preg_match(): Passing null to parameter #2 ($subject) of type string is deprecated in /web/womeninahomeoffice.com/page.php on line 13
Szczęśliwa para - julia i ivan - Magazyn dla kobiet

Szczęśliwa para - julia i ivan

19-05-2018
Związek

Powiedz nam, gdzie i jak się spotkałeś i ilu z nich było już razem? Jak rozumiesz, że chcesz być razem? Dlaczego wybrałeś go (ją)?

Julia:Natychmiast odpowiem na te pytania, opowiem historię naszego znajomego, sam zrozumiesz wszystko. Nasza historia jest dość interesująca i niezwykła. To spotkanie nie jest jednym z tych, które ciągle spotykają ludzi w klubie, w kawiarni, na ulicy, z przyjaciółmi, nie. Być może na początek spotkaliśmy się 1 maja 2008 roku. Miałem wtedy zaledwie 15 lat, a Wania miał 18 lat, a my byliśmy akurat w tym samym miejscu, zupełnie przypadkowo. To miejsce było plażą w miasteczku Suja, w którym mieszkaliśmy. Późnym wieczorem, kiedy było już dość ciemno, poszedłem tam z przyjacielem. Wybraliśmy długą ławkę pod wielkim drzewem, gdzie siedzieliśmy i rozmawialiśmy o naszych dziewczęcych motywach. W tym samym czasie Wanya i jego przyjaciele przybyli na tę plażę, usiedli na ławce, niedaleko naszej. Po jakimś czasie postać oddzielona od ich firmy skierowała się ku nam. Nie, to nie był Wania, ale jego przyjaciel. Zbliżył się, stanął przed nami, włożył ręce do kieszeni i nie wypowiedział ani słowa. Po prostu wstałem. Mój przyjaciel i ja zamarliśmy ... A potem zaczęli się śmiać.

Facet, nic nie mówiąc, odwrócił się i wrócił. Ciągle się śmialiśmy, wyglądało to naprawdę zabawnie. Nieco później cała firma podeszła do nas i, co dziwne, w końcu zaczęliśmy z nami rozmawiać i spotkaliśmy się. Była prawie północ, kiedy tylko ja, moja dziewczyna, Wania i jego przyjaciel zostali na plaży. Okazało się, że włamaliśmy się do par. Początkowo siedziałem z przyjacielem Vaniny, ale potem zmienili miejsce i byłem blisko niego. Szczerze mówiąc, w tym momencie spotkałem faceta, ale nie czułem żadnych uczuć dla niego, z wyjątkiem przyjaciół. I zawstydziłem się tym, martwiłem się i dlatego nie próbowałem znaleźć kogoś bardziej odpowiedniego. Wtedy wydawało mi się, że wcale nie potrzebuję związku. Ale jedno spojrzenie zmieniło się w całe moje życie.

Przez cały ten czas, kiedy byliśmy na plaży, nie wiedziałem nawet, jak wyglądają faceci siedzący obok mnie. Nie obchodziło mnie to, po prostu musiałem z kimś porozmawiać, dygresja. Ponadto było naprawdę ciemno i prawie nic nie jest widoczne. Światła były wyłączone. Ale kiedy Wania usiadł obok mnie i zaczął mówić, poczułem, że chcę go nie tylko usłyszeć, ale także zobaczyć. Podniosłem głowę ... W tej chwili księżyc pojawił się zza chmur, a wraz z nim przyćmione światło.

W tym świetle księżyca po raz pierwszy zobaczyłem ta sama osoba, z którą nadal chcę żyć resztę życia. Był bardzo szczupły, chudy, w prostej kurtce i spłowiałych dżinsach, z ciemnymi włosami tuż pod uszami, tak jak kochałem. Podniósł też głowę. Jego rysy były miękkie, widziałem go z profilu. Oczy są duże, jasne, jakby odbijał się w nich księżyc. Głos jest miękki i cichy.

Po prostu na niego patrzyłem i milczałem, nawet nie wiedziałem, co powiedzieć. Podszedł bliżej. Połóż jej głowę na ramieniu. Zamilkł i uściskał mnie. Potem włączył telefonową piosenkę grupy "Systemofadown" i okazało się, że nam się to podoba. Ta piosenka stała się nasza. Rozmawialiśmy i zrozumieliśmy, że nasze gusta są bardzo podobne, mamy wielu wspólnych znajomych, często odwiedzamy te same miejsca i to dziwne, że nie spotkaliśmy się wcześniej. Wtedy zdałem sobie sprawę, że poznałem osobę naprawdę kochaną, od której nie chciałem odejść.

Nawiasem mówiąc, w wieku 15 lat, podobnie jak wielu nastolatków, byłem nieformalny. Słuchała ciężkiej muzyki, farbowała włosy na czarno, nosiła długie tenisówki i czarne t-shirty. Taki Wania mnie poznał. Na plaży wszyscy zaczęliśmy rozmawiać o tym temacie iz jakiegoś powodu rozmowa przerodziła się w taki rytuał jak kazirodztwo. I wtedy przyjaciel Wanina zasugerował próbę zrobienia tego. Moja dziewczyna kategorycznie odmówiła, ale udało mi się mnie przekonać. Pod ręką był tylko słoik coli, który piłem. Skręciłem go na pół, oderwałem od góry i zostawiłem tylko kawałek dolnej części. W końcu, inicjator, zrobiłem cięcie w dłoni, potem w sobie. Właściwie bardzo bałem się widoku krwi, teraz prawdopodobnie nie byłbym w stanie tak dobrze, jak wtedy, gdy nie mogłem przeciąć ręki Van. Zrobił to sam. Potem cała trójka mocno uścisnęła sobie dłonie i uznała ceremonię za doskonałą, a siebie nawzajem - brata i siostrę. Z biegiem czasu mój przyjaciel i ja musieliśmy wrócić do domu. Chłopaki poszli nam towarzyszyć.

A potem mój przyjaciel i ja pamiętaliśmy, że chcieliśmy zbierać tulipany w drodze powrotnej do domu. Całe łóżko pięknych tulipanów było w drodze i należało do jakiejś babci. Mój przyjaciel i ja pokazaliśmy chłopakom to samo miejsce. Bez wahania zgłosili się, aby spełnić nasze małe i niezbyt przyjemne pragnienie kochanki kwiatów. Przyjaciel Vanina wybrał dla mojego przyjaciela kilka dużych tulipanów i ograniczył się do tego. Wania postanowił mnie zaskoczyć. Wyciągnął dużą część kwietnika, wybierając najpiękniejsze kwiaty. I podciągnął je za korzenie. Wróciłem do domu z gigantycznym bukietem, którego nie mogłem wytrzymać, ale szczęśliwy ...

Poranek następnego dnia zaczął się dla mnie faktem, że ja, przed końcem nie budzenia się, pomyślałem: "Co za niezwykły sen, to będzie sen ... Chciałbym móc teraz jak tulipany ...". Wtedy poczułem ból w mojej dłoni i zacząłem zdawać sobie sprawę, że może to nie był sen. Spojrzałem na rękę - była krew. Dosłownie wyskoczyłem z łóżka. Byłem przerażony. Pod łóżkiem czekałem na kolejną niespodziankę - bukiet tulipanów i ziemi. W torbie znalazłem zapalniczkę innej osoby i kawałek puszki. Natychmiast złapałem telefon i zadzwoniłem do tej samej dziewczyny. Przeżyła przede mną dom. Słysząc jej głos, zdałem sobie sprawę, że nie tylko dla mnie dzisiejszego ranka było to objawienie. Znajomy powiedział tylko kilka słów, ostatnie były "Już biegnę do ciebie, otwórz się." Kilka minut później stała na progu w jednej piżamie, tak jak ja. Siedzieliśmy w kuchni, piliśmy herbatę i zastanawialiśmy się nad tym, co wydarzyło się wczoraj.

Zrozumiałem, że zakochałem się całkowicie i nieodwołalnie. Nie wiedziałem, co z tym zrobić, wydawało mi się, że wczorajszy chłopak już o mnie zapomniał i już nigdy nie będzie pamiętał. Jak się później dowiedziałem, on myślał tak samo o mnie. W końcu postanowiłem spróbować jeszcze raz, aby spotkać się z Wanią, naprawdę za nim tęskniłem. Chociaż przyjaciel mnie od tego odwiesił, nie chciałem niczego słuchać.

Nasza pierwsza randka miała miejsce tylko cztery dni po 1 maja, ale to właśnie ta data uważamy za początek naszej miłości. I każdego 1 maja, spodziewam się bukiet tulipanów od Wania ...

Czy kiedykolwiek się kłóciliście i czy dostaliście rozstanie?

Julia:Oczywiście, oni się kłócili. Często się kłócimy, ale zwykle od razu się rozmyślamy. Wcześniej, na początku związku, wziąłem wszystkie obraźliwe słowa bardzo blisko mojego serca, bardzo się martwiłem. Chyba zachowałem się tak z powodu mojego młodego wieku. Teraz, gdy jesteśmy razem od prawie 4 lat i znamy wszystkie wady i zalety każdego z nas, kłótnie są zupełnie inne. I traktuję wszystkie słowa skierowane do mnie inaczej. Wiem, co on naprawdę myśli o mnie, a to, co mówi, jest po prostu obrazą w pewnych momentach. Dlatego niektóre rzeczy już dawno przestały być urażone. Prawdziwe uczucia są najważniejsze.

Sekret tego, jak się pakujesz?

Julia:Tak, bez tajemnic. Kiedy naprawdę kochasz osobę i chcesz być z nim, nie musisz szukać wymówki, aby nadrobić. Robimy to wszystko samodzielnie, ponieważ nasze uczucia i pragnienia są wzajemne.

Czy miałeś ciężkie chwile w swoim życiu i jak je pokonałeś?

Julia:Każda osoba w jego życiu prędzej czy później są zmiany, są wzloty i upadki, szczęście i porażka. Doświadczamy razem wszystkiego, co nam się przydarza. Odkąd się spotkaliśmy, wiele zmieniło się w naszym życiu, ale mogliśmy uratować siebie indywidualnie i nas jako całość. Punktem zwrotnym w związku była chwila, kiedy ukończyłem szkołę w Sudzha i udałem się na studia do Kurska. Wania pomyślał wtedy, że rozstaniemy się, zmienię, spotkać kogoś innego. Przekonałem go inaczej. I nic złego się nie stało.

Krótkie zerwanie jeszcze bardziej wzmocniło nasz związek. Widujemy się raz w tygodniu, w weekendy. Dwa lata z rzędu spotykaliśmy się każdego dnia i było trochę trudno przyzwyczaić się do spotykania się 3 dni w tygodniu, ale mogliśmy. Ponadto rozmawiamy przez telefon, każdego dnia komunikujemy się w Internecie. Wierzę jeśli ludzie chcą być razem, żadne okoliczności nie mogą temu zapobiec. Czasami masz coś do siebie. Ale zawsze można znaleźć kompromis.

Czy masz dzieci i jak narodziny dzieci wpłynęły na twój związek?

Julia:Nie mamy dzieci. Wciąż jesteśmy za młodzi, studiuję, Wania pracuje. Będziemy myśleć o dzieciach za kilka lat, kiedy będziemy pewni, że możemy zapewnić sobie i dziecku. Czy zazdrość miała miejsce w związku, a jeśli tak, jak sobie z tym poradziłeś?

Julia: Zarówno on, jak i ja jesteśmy z natury bardzo zazdrośni. Inni faceci tacy jak ja, inne dziewczyny lubią go. Ale kochamy się za bardzo, aby się zmienić. Jestem pewien, że Wania nigdy mnie nie zdradził, o czym pomyśleli inni ludzie, głosząc poligamiczną naturę mężczyzn, frywolność kobiet i wszystko w tym duchu. Istnieją wyjątki od każdej reguły. Jesteśmy tego żywym potwierdzeniem. Czy pasja miała miejsce?

Julia:Pasja powinna być zawsze. I choć z czasem zanika, nic nie stoi na przeszkodzie, by w pewnych momentach pojawiło się ponownie.

Czym jest dla ciebie miłość?

Julia: Dla mnie miłość jest najważniejszą rzeczą w życiu. Uświadomienie sobie, że jest osoba, która jest zawsze gotowa do pomocy, wsparcia i słuchania, która cię kocha, daje ci siłę do życia i poruszania się.. Proszę doradzić czytelnikom.

Julia: Aby być szczęśliwym, musisz kochać nie tylko siebie, ale także tych, którzy są gotowi być zawsze z wami, bez względu na wszystko.